Przy okazji podrozy odkrylam WordPress.
Oczywiscie krecil sie po okolicy od dluzszego czasu, i jego imie nie bylo mi obce, jednak zaznajomilismy sie blizej dopiero teraz. I zaczynam sie mocno zastanawiac, po co podjelam sie straszliwego modulu Dynamic Web Authorizing, ktory byl droga przez meke, kiedy wordpress jest przyslowiowa bulka z maslem, i to jaka smaczna!
Elektroniczne i techniczne fascynacje. I pomyslec, ze czekaja mnie bite osiem miesiecy bez najnowszych osiagniec techniki. Brrr. Jak ja to zniose. Nie mowiac juz o wiecznym sloncu i sokach owocowych. Juz tesknie za porzadnym Brytyjskim listopadem, nie mowiac o Polskim marcu. Na co ja sie pisze?
Znaki Polskie… Ok, dostalo mi sie jakis czas temu, od jednego z przedstawicieli Radiowskiego w Bristolu za nieuzycie Polskich liter na ulotce reklamujacej audycje dla Polakow. Od Polaka, ktory nie wiedzial, ze autorem ulotki jest Polka, a nie jak przypuszczal lekcewazacy Polskiego odborce Angol. Oni nas lekcewaza, a nam sie nalezy ! – krzyczal wnieboglosy na forum elektronicznym. O zgrozo.
Tak czy inaczej, brak Polskich czcionek nie jest wyrazem lekcewazenia, wiec mam nadzieje, ze nikt sie poczuje lekcewazony.
However, my English speaking friends might feel a bit discriminated. I am sorry guys, kind of difficult to make a decision. What language should I use? I guess I will mix it, so come back here, as there will be some news and updates as to the progress of our trip! And if you feel like catching with us on a trail don’t forget about Airasia ! Hard to believe, but they have flights from/to Kuala Lumpur from London Stanstead for ridiculously cheap prices. Sooo? Anyone made his/her mind?
czemu nie:)